wtorek, 31 stycznia 2012

Zanim umrę

"Zanim umrę"
Jenny Downham
liczba stron: 272

"Każdy musi umrzeć. Szesnastoletniej Tessie zostało zaledwie kilka miesięcy życia, więc rozumie to lepiej niż inni. Przygotowała jednak listę dziesięciu rzeczy, które chce zrobić przed śmiercią" (opis wydawcy)

Tessa już od 4 lat choruje na raka. Kiedy ją poznajemy nie łudzi się już, że tę chorobę pokona, wie, że umrze. Zdaje sobie sprawę, że wiele rzeczy może ją ominąć i nie godzi się na to. Nie chce odchodzić nie zaznawszy wcześniej życia. Spokojna i wrażliwa Tessa postanawia zrealizować 10 punktów ze swojej szalonej listy. Myśl o tym, że ma tak mało czasu popycha ją do czynów nierozważnych. Ona chce popełniać błędy, bo wie, że za parę miesięcy nie będzie w stanie podnieść się z łóżka, a jej śmierć będzie powolna i bolesna. Wtedy już nic nie będzie zależało od niej, a ona nie chce być bezbronna.

Nie dziwi mnie fakt, że na liście Tessy znajdują się takie punkty jak: złamanie prawa, pierwszy seks czy spróbowanie narkotyków. To naturalne, że nastolatka chce spróbować rzeczy zakazanych. Ona nigdy nie będzie dorosła- doskonale zdaje sobie z tego sprawę

Nikt nie powinien tak młodo umierać. Wie o tym Tessa, która dopiero zaczęła kosztować życia. Wiedzą o tym jej rodzice i młodszy brat, który nie może pojąć dlaczego z dnia na dzień staje się jedynakiem. Adam, który szaleńczo kocha tę dziewczynę z wyrokiem na śmierć, też o tym doskonale wie. Tyle tylko, że ta wiedza niczego nie zmienia. Los jest bezlitosny i nie zwraca uwagi na ludzkie łzy i skargi.

Scena umierania Tessy jest dość długa, bo dziewczyna gaśnie powoli. Zawieszona gdzieś pomiędzy dwoma światami słyszy jeszcze strzępy rozmów. Dochodzą do niej zrozpaczone szepty, szlochy i bolesne westchnienia. Kiedy staje się to co nieuniknione i dziewczyna umiera także moje oczy są wilgotne. Ja także wiem, że nikt nie powinien umierać tak młodo.

Moja ocena: 7,5/10

1 komentarz:

  1. Witam :) Książka bardzo mi się podobała,chyba po raz pierwszy czytałam o tym jak śmierć(powolną)przeżywa nastolatka.Podobna historia to ,,Oskar i Pani Róża",ale tam jest moim zdaniem mniej brutalności życia a więcej marzeń.Tutaj jasno postawione są warunki Tess wobec czasu,który niestety jest dla niej mało łaskawy...swoją drogą sama nie żałuję poświęconego czasu na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń