poniedziałek, 13 lutego 2012

Сибирь, Монамур/ Syberia, Monamour

Syberia, Monamour
Reżyseria: Слава Росс
Czas trwania: 1 godz. 42 min.

W zapomnianej przez Boga sybirskiej głuszy żyje Ivan ze swoim wnukiem. Matka chłopca nie żyje, a o ojcu od dawna nie było żadnych nowych wieści. Życie tych dwojga jest wiecznym oczekiwaniem. Wypatrują powrotu ojca, uśmiechu losu, wiosny, która pozwoli im przetrwać w tych surowych, spartańskich warunkach. Wuj Jura, który co jakiś czas odwiedza starca, ginie tragicznie rozszarpany przez wilki, więc dziadek i wnuk są już skazani wyłącznie na siebie.

Poznajemy także historię dwóch żołnierzy, którzy wybrali się do miasta w poszukiwaniu prostytutki dla pułkownika. Młodszy mężczyzna zakochuje się w potencjalnej kochance swojego przełożonego. Starszy żołnierz chce wynagrodzić dziewczynie jej wcześniejsze krzywdy, więc dba o jej bezpieczeństwo ryzykując karierę.

Następuje moment w którym losy żołnierzy i sybirskiego ascety się krzyżują. Tu znowu pojawiają się wygłodniałe wilki (czy też dzikie psy?), które napadają na wycieńczonego Iwana. Udaje im się uratować starca i jego wnuka. Widz nie wie czy ich dalsze życie będzie lepsze od tego, które pozostawili za sobą. Zakończenie daje jednak widzowi pewien rodzaj nikłej nadziei. Nie jest to typowy happy end. Znając tę surową rzeczywistość można przypuszczać, że trudne momenty powrócą. Kojąca jest jednak świadomość, że mimo tej brutalności i okrucieństwa jakimi wypełniony jest ich świat, można tam znaleźć prawdziwą wiarę, miłość, odrobinę człowieczeństwa. Ci ludzie potrzebują zmian, a odniosłam wrażenie, że w tym piekle może być już tylko lepiej.

Jestem zachwycona tym filmem. Bez wątpienia jest bardzo kontrowersyjny, ale po jego obejrzeniu przychodzą długie, bardzo długie chwile refleksji. Trudne warunki, głód i dotkliwe zimno zniewalają ludzi. Jedni bezwiednie poddają się swoim instynktom (i należy do tej grupy oszałamiająca większość), a inni na przekór nim starają się normalnie żyć. To ciągła bitwa, ale film "Syberia, Monamour" pokazał, że nie jest to walka z góry skazana na porażkę.

Moja ocena: 9/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz